Media niestety nie pomagają organizatorom, doniesienia obecne są w każdym wydaniu wiadomości i w każdym medium. Zasięg oddziaływania wirusa zwiększa się praktycznie codziennie i mimo, że liczba zgonów poza Chinami jest minimalna to jednak obawa o bezpieczeństwo i niepewność będzie nam jeszcze towarzyszyć tak długo, jak długo nie zostanie wynalezione antidotum i powstrzymana liczba nowych zarażeń.
Jak to wpływa na turystykę, targi, spotkania i wyjazdy incentive?
Bardzo trudna sytuacja jest w sektorze targów i konferencji, które zaplanowano w Chinach, w krajach i prowincjach ościennych oraz z udziałem firm chińskich w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy , sa one w większości anulowane. Pomimo cyfrowej rewolucji, wirtualnych relacji i wysokiej technologii dla spotkań online zainteresowanie targami, konferencjami i spotkaniami nie maleje. Potwierdzają to dane liczbowe: w 2018 r w targach na całym świecie wzięło udział ponad 45 mln firm, łącznie odwiedziło je 303 mln gości – tylko w Europie 112 mln uczestników i 13 mln wystawców. Wpływ ekonomiczny targów szacowany jest na 275 mld Euro. (dane GTI News, 07.02) to znaczące liczby. Każdy anulowany uczestnik, każda anulowana konferencja to wymierne straty w gospodarce światowej.
Podobne problemy maja organizatorzy i ich dostawcy w obszarze turystyki leisure, którzy opierają swoją działalność na klientach z Chin . Taka sytuacja dotyka np. polskich przewoźników autokarowych świadczących usługi przewozu autokarami w Europie Zachodniej dla łańcucha grup z Chin. Tylko w jednej firmie ok. 60 autokarów oczekuje w formule stand by już drugi miesiąc. To ogromna strata i obawa co dalej , jakie decyzje podjąć. Dla hotelarzy, restauratorów, galerii handlowych to też wymierne straty. Wkrótce, jeśli sytuacja nie poprawi się wydatnie problem ten dotknie organizatorów, gestorów bazy hotelowej i gastronomicznej w Polsce. Sezon na grupy z Azji rozpoczyna się zwykle w kwietniu.
Czy zaufanie do rynku chińskiego, który w swej skali ma tak ogromy wpływ ekonomiczny na szeroko pojętą turystykę uda się jeszcze odbudować w 2020 r?
W sektorze turystyki motywacyjnej sytuacja jest nieco bardziej komfortowa. Klienci przesuwają termin realizacji, oczekują na lepsze informacje, zmieniają destynację , konsultują z Agencjami , ale projekty w większości w tej czy innej formie są realizowane.
Koronawirus nie dotarł jeszcze do Afryki a to powoduje, że takie destynacje jak Mauritius, Zanzibar, Kenia, Egipt są teraz beneficjentem tej sytuacji. Jedni korzystają drudzy traca i mierzą się z niepewnością i ciągłą zmianą. W tym wszystkim ważne jest abyśmy z takich sytuacji wyciągali lekcje, byli przygotowani, byli „agile „ – z ang. „zwinni w biznesie” potrafili reagować na nagłe zwroty sytuacji. Czy da sie je przewidzieć? Z pewnością nie, tak jak pogody, ataków terroru czy klęsk żywiołowych .
Przemysł spotkań i wyjazdów motywacyjnych wart jest miliardy i równie wiele może w dość krótkim czasie stracić. Z niecierpliwościa czekamy na dobre informacje z Chin i od WHO.